Cóż powiedzieć jak takie dwie postaci się razem spotkają jak Alison i James... Wypada tylko posłuchać, prawdziwie "korzennej" amerykańskiej muzyki. Blues prawdziwy i szczery jak tylko się da, szorstki, chropowaty i gęsty jak whisky :-).
niedziela, 24 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz