czwartek, 10 kwietnia 2008

U2 3D

Poszlismy na U2 3D (koncert U2 zrealizowany w cyfrowej technice 3D, to tak jakbys byl Drogi Czytelniku na scenie z Bono i kompania), wyszlismy ogluszeni i wpadajacy na sciany, CZAD!, mielismy Bono na wyciagniecie reki, a Clayton o malo nas nie zabil basem... Przy "Where the Streets Have No Name" mozna bylo fruwac, "Sunday Bloody Sunday" zagrzmialo tak, jakby mial sie skonczyc swiat... fajna sprawa :]
A jako ze na blogu dysponuje tylko 2D to wrzuce fragmenty ze Slane Castle...
COEXISTENCE!!! Sluchac TYLKO na pelny regulator!!!!







A dla Villa (ambasadora U2 na Polske) wielkie, wielkie uklony za zarazenie muzyka U2 (i paroma innymi fantastycznymi kapelami), wielki respekt na zawsze!

Brak komentarzy: