Jakie miłe zaskoczenie - oglądamy sobie z A. i ekipą radosną "Public Enemies" Micheala Manna (szczerze polecam, świetny kawał kina gangsterskiego, doskonali Bale i Depp) a tu Diana Krall się pojawia w jednej ze scen - jako diwa jazzowa :-D. Czyli rola naturalna dla niej :-). No i piękny utwór śpiewa, do posłuchania poniżej. Bardzo stylowe i jak zwykle Micheal Mann wykazuje się świetnym gustem muzycznym :-).
poniedziałek, 27 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz