sobota, 23 lutego 2008

Harry Manx i Cassandra Wilson



Jako że mój blog muzyczny reaktywowany wrzucę jeszcze bohatera muzycznego ostatnich miesięcy w moim odtwarzaczu mp3 - Harry'ego Manxa. Swobodne połączenie bluesa znad brzegów Missisipi i muzyki hinduskiej (!), mniam!

No i jeszcze bohaterka wszechczasów, pani która po prostu jest bluesem i choćby śpiewała piosenki pop, one i tak zabrzmią jak standardy z zadymiomych klubów. Cassandra Wilson, więcej słów nie trzeba.

Brak komentarzy: