wtorek, 27 listopada 2007

Corduroy i Further Up (The Road)

Na żywca, w Cornice, Eddie odzyskał brodę, długie włosy i dawną energię ;-).
Ach nie mogę się doczekać aż obejrzę cały koncert, biedni sąsiedzi ;-))). Tymczasem jako apertif - Corduroy, jeden z najlepszych "czadów" PJ.



A "The Boss" też na laurach nie spoczął i oprócz genialnego "Magic" nagrał koncert w Dublinie. I to jaki, z wielką "springsteen'owską" duszą ;).

czwartek, 22 listopada 2007

Mbifo

Niesamowity głos z Czarnego Lądu. Przeszywający, tak jak jego posiadaczka - Rokia Traore. Cudowna.

środa, 21 listopada 2007

The Bonny Swans

Nieprawdopodobnie piękny koncert, taki "breathtaking" po prostu. Koncert na który czekałem wiele lat. DVD warte każdej zapłaconej złotkówki, jedyne czego można żałować to fakt, że nie widziało się tego koncertu na żywo, w Alhambrze.

wtorek, 20 listopada 2007

Lokua

Lokua Kanza. Anielski głos. Ale to kolega Richarda Bony, więc wiadomo - musi być pięknie ;-). Nawet teledysk wysmakowany. Muzyka duszy.

wtorek, 13 listopada 2007

Król

Nie mam pojęcia dlaczego kojarzy mi się z jednym takim co jeszcze na pewnym reprezentacyjnym stolcu posiedzi. Nie mam pojęcia. Lepiej zresztą nic nie mówić - jeszcze by się obraził :P.

Riverman

Dla wyznawców karmazynowych brzmień. Sylvian i Fripp to stanowczo fantastyczne połączenie. Niektórzy po prostu potrafią tak pięknie czarować dźwiękami. Muzyczny pejzaż, bez dwóch zdań. Fripptronics i ten jedyny, przeszywający głos, grzecznie poproszę tych panów razem w mieście stołecznym, oj działoby się, działo.




So I keep running, falling
Wade into the water
Run with me riverman
But when I reach out
I find I'm standing right beside her
Now we're living
Blessed with all the thunder in the world

Ech, piękne to.