Pani Peyroux doskonale opanowała metodę bycia słodką w ogóle nie przesładzając, czarno biały teledysk w stylu retro, melancholijna oprawa, senna atmosfera Paryża, klimat jak z zadymionego klubu... mmmmmm, tak trzymać... szóstka!
piątek, 31 sierpnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz